Gry ubieranki, ubieranki, gry

Przyszła pora posłać naszą czteroletnią córeczkę do przedszkola, które znajdowało się nieopodal naszego domu. Szczerze mówiąc, im bliżej było tego dnia, w którym miała pójść tam ten pierwszy raz tym bardziej zaciekle modliliśmy się, żeby nasza Oliwka nie płakała i nie robiła żadnych scenek, że nie zostanie albo, żeby zabrać ją z powrotem do domu. Trudno było tak się zastanawiać, więc po prostu razem żoną czekaliśmy aż nadejdzie ten pierwszy dzień września i nasza malutka córeczka zawita w drzwiach przedszkola. Oczywiście byliśmy w niesamowitym szoku, kiedy nasza mała bardzo chętnie została na kilka godzin w przedszkolu. Następnego dnia, co najlepsze, równie chętnie tam poszła. Zaczęliśmy się więc z żoną zastanawiać co sprawia, że Oliwka z uśmiechem na buźce podąża do przedszkola. Postanowiliśmy zapytać panie opiekunki i okazało się, że przedszkolanki dają jej gry ubieranki, przy których nasza malutka spędza większość czasu. Wiedzieliśmy, że gry sprawiają jej ogromną frajdę, ale przeważnie były to najczęściej puzzle. Ku naszemu zdziwieniu córką zawładnęły teraz ubieranki, dlatego też kupiliśmy jej taki prezent pod choinkę.